sobota, 26 grudnia 2015

samoloty w.i.p.

pomimo łatwości w wykonaniu postaci, sama sylwetka samolotu jest już jednym wielkim problemem. pierwotnie zamysł zarówno postaci jak i maszyny był mroczny- ostra stalowa nitowana maszyna, wręcz gotyckie łączenia i styl, (ostre, mroczne, stare) a sam postać miała również być dziwna- w gumowatym, jakby organicznym kombinezonie, z rybimi wizjerami, przezroczystą rurą z z tlenem. postać uległa przemianie, drastycznej. od pierwszego szkicu, z mrocznej amfibii-obcego płaza, do komiksowego stwora rodem z gwiezdnych wojen. do niego nie pasuje ostry metal, ołowiane chmury. jego samolot zamierzałem zrobić rozklekotany, szmaciany, wręcz pierwszo wojenny. nadal waham się gdzieś pomiędzy samolotem spod linijki i rozklekotanym pojazdem, co bardzo trudno zchwytać